Miś Tymek i Tęskniące Serduszko (Część 2) – Bajka terapeutyczna dla dzieci po rozstaniu rodziców

Miś Tymek i Tęskniące Serduszko (Część 2)

Od kiedy Miś Tymek miał dwa domy, jego świat wyglądał trochę inaczej.

Czasem spędzał kilka dni u mamy, gdzie razem piekli szyszki w miodzie i robili domki z poduszek. Potem jechał do taty, gdzie grali w „łapanego z liściem” i czytali bajki przy kominku.

Ale pewnego dnia coś się wydarzyło.

Tymek miał spędzić weekend u taty. Spakował plecak, przytulił mamę i czekał z błyszczącymi oczami. Czekał… i czekał…
Aż w końcu mama usiadła obok niego i powiedziała cicho:
– Kochanie, tata dziś nie przyjedzie. Coś mu wypadło. Ale zadzwoni do Ciebie wieczorem.

Tymek poczuł, jak jego brzuszek się ściska.
– Czy on mnie już nie chce? – zapytał z drżącym pyszczkiem.

Mama mocno go przytuliła:
– O nie, Tymku. Tata bardzo Cię kocha. Czasem dorośli mają trudne dni, ale to nigdy nie znaczy, że przestają kochać swoje misie.

Tymek nie wiedział, co czuje. Smutek? Złość? Tęsknotę?

Wziął swój kocyk i poszedł do swojej kryjówki pod stołem. Tam siedział jego pluszowy lisek, który zawsze wysłuchiwał wszystkiego bez oceniania.

– Lisie – powiedział cicho – czasem chciałbym mieć czarodziejską mapę, która pokaże, gdzie jestem potrzebny. Bo jak rodzice się kłócą albo coś nie wychodzi… czuję się jakby… mnie było za dużo.

Lisek pochylił głowę i szepnął:
– Tymku, Ty nigdy nie jesteś za dużo. Jesteś dokładnie taki, jaki masz być.

Tymek westchnął.
– Ale ja czasem nie wiem, gdzie jest moje miejsce…

Wtedy z sufitu spadł mały świetlik. Usiadł na jego nosku i rozświetlił kryjówkę ciepłym blaskiem.

– Twoje miejsce – powiedział świetlik – jest w sercach mamy i taty, zawsze. Nawet jeśli nie potrafią tego czasem dobrze pokazać.

Tymek poczuł, że serduszko, które wcześniej tęskniło, teraz zrobiło się odrobinę lżejsze.

– Mogę być smutny i kochany jednocześnie? – zapytał.

– Tak – odpowiedział świetlik. – Twoje uczucia są mądre. I wszystkie mają prawo być.

Wieczorem tata zadzwonił. Przeprosił, opowiedział Tymkowi o pszczole, która usiadła mu na głowie podczas zebrania, i obiecał, że jutro zbudują domek dla wiewiórek.

Tymek zasnął tej nocy przytulony do swojego liska, z cichym uśmiechem. Wiedział już, że nie musi wybierać serca, bo należy do obu. A nawet gdy świat dorosłych bywa poplątany — jego uczucia są ważne i prawdziwe.

🧸 Czasem tęsknota też jest przytulanką. I przypomina nam, że miłość nadal jest — nawet jeśli trochę dalej.