Podsumowanie 2020. Najlepszy rok w moim życiu?
Podsumowanie? Czy to w ogóle dobre słowo? Robię je częściej niż raz w roku. 😀
Ale…
uważam, że warto się dzielić tym co dobre, ale też mniej fajne, bo życie to nie same zdjęcia z instagrama. 😀
I tak oto w tym roku:
- Zakończyłam toksyczną znajomość. Ostatnio średnio 1 w roku taka się zdarza. 😀
- Przeprowadziłam się na wieś.
- Zostawiłam pracę w korporacji.
- Zaczęłam kolejne prawo jazdy, ale z racji dużych zmian w życiu jeszcze nie skończyłam.
- Odłożyłam pieniądze na małą działkę w najtańszej wersji, po czym z racji sytuacji niezależnych ode mnie straciłam prawie wszystko. Potem wydarzyło się coś, co jeszcze bardziej mną wstrząsnęło zarówno finansowo i psychicznie, tak oto zaczynam od początku, żeby nie powiedzieć w pewnym sensie od “-“. 😀 Na szczęście zawsze spadam na 4 łapy i mam kilka planów awaryjnych, więc prędzej czy później będzie tak jak chcę.
- Nauczyłam się wiele o sobie jak i pracy w gospodarstwie rolnym oraz to, że warto czasami prosić o pomoc, a nie wszystko “sama i sama”. 😀
- Utwierdziłam się w tym jak fantastycznych przyjaciół mam.
- Zrozumiałam, że nie każdy musi mnie rozumieć. 😀
- Chodzenie w nocy po lesie bez latarek jest super.
- Survival coraz bardziej mnie kręci. 😀
- Zaczęłam działanie w Wicci Polska, aby wspierać kobiety.
To tak w wielkim skrócie. 🙂 Analizuję cały rok i wyciągam wnioski. Każdy kolejny rok jest lepszy od poprzedniego. Czasami zmieniają mi się priorytety i plany, innym razem realizuje się więcej niż zakładałam. Życie jest fajne z tym co dobre i tym co mniej fajne. 😀
Wszystkiego dobrego!
No proszę Kacha… Coraz to nowych rzeczy się o Tobie dowiaduję… Wszystkiego lepszego…