Podsumowanie 2020. Najlepszy rok w moim życiu?

Podsumowanie? Czy to w ogóle dobre słowo? Robię je częściej niż raz w roku. 😀

Ale…

uważam, że warto się dzielić tym co dobre, ale też mniej fajne, bo życie to nie same zdjęcia z instagrama. 😀

I tak oto w tym roku:

  1. Zakończyłam toksyczną znajomość. Ostatnio średnio 1 w roku taka się zdarza. 😀
  2. Przeprowadziłam się na wieś.
  3. Zostawiłam pracę w korporacji.
  4. Zaczęłam kolejne prawo jazdy, ale z racji dużych zmian w życiu jeszcze nie skończyłam.
  5. Odłożyłam pieniądze na małą działkę w najtańszej wersji, po czym z racji sytuacji niezależnych ode mnie straciłam prawie wszystko. Potem wydarzyło się coś, co jeszcze bardziej mną wstrząsnęło zarówno finansowo i psychicznie, tak oto zaczynam od początku, żeby nie powiedzieć w pewnym sensie od “-“. 😀 Na szczęście zawsze spadam na 4 łapy i mam kilka planów awaryjnych, więc prędzej czy później będzie tak jak chcę.
  6.  Nauczyłam się wiele o sobie jak i pracy w gospodarstwie rolnym oraz to, że warto czasami prosić o pomoc, a nie wszystko “sama i sama”. 😀
  7. Utwierdziłam się w tym jak fantastycznych przyjaciół mam.
  8. Zrozumiałam, że nie każdy musi mnie rozumieć. 😀
  9.  Chodzenie w nocy po lesie bez latarek jest super.
  10. Survival coraz bardziej mnie kręci. 😀
  11. Zaczęłam działanie w Wicci Polska, aby wspierać kobiety.

To tak w wielkim skrócie. 🙂 Analizuję cały rok i wyciągam wnioski. Każdy kolejny rok jest lepszy od poprzedniego. Czasami zmieniają mi się priorytety i plany, innym razem realizuje się więcej niż zakładałam. Życie jest fajne z tym co dobre i tym co mniej fajne. 😀

Wszystkiego dobrego!