Plany i marzenia…

Plany i marzenia…

Kiedyś myślałam, że jak się idzie na studia, to trzeba wszystko wiedzieć. Wiedzieć o swojej przyszłości. To nie było łatwe ale wybrałam drogę, którą chciałam iść. Realizowałam ją zgodnie z planem. Kierunek studiów wybierany sercem. Miałam wizję siebie zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym.

Z czasem wszystko się zmieniło.

Musiałam podejmować trudne decyzje: czy robić to co kocham i ledwo wiązać koniec z końcem, czy pójść w odwrotną stronę. Wielokrotnie zmieniałam swoje cele i marzenia. Na początku miałam wyrzuty sumienia, bo przecież powinnam już wiedzieć czego chcę. Potem był okres przejściowy. Wiedziałam, że na niektóre zmiany mam jeszcze czas. Teraz przestaję myśleć o czymś, że coś jest na 100 %. Daję sobie przestrzeń na zmianę decyzji, poszukiwania swojej drogi. Nawet jeśli czegoś chcę na dzień dzisiejszy, to biorę pod uwagę, że za miesiąc, rok czy kilka lat ta wersja mnie może nie zgadzać się z poprzednią.

A czy Ty pozwalasz sobie na ZMIANY? Czy dajesz sobie wewnętrzne przyzwolenie na to, żeby czegoś spróbować? Na błędy, czy wrócenie do wcześniejszych decyzji, bo tamte jednak były lepsze?

Plany i marzenia? Realizujesz je? A może już to się spełniło? A co jeśli nie jesteś w tym miejscu, w którym chcesz?